Górnik Polkowice
Górnik Polkowice Gospodarze
4 : 1
4 2P 1
0 1P 0
Czarni Rokitki
Czarni Rokitki Goście

Bramki

Górnik Polkowice
Górnik Polkowice
10'
Widzów:
Czarni Rokitki
Czarni Rokitki
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Górnik Polkowice
Górnik Polkowice
Czarni Rokitki
Czarni Rokitki
Brak danych


Skład rezerwowy

Górnik Polkowice
Górnik Polkowice
Czarni Rokitki
Czarni Rokitki
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Górnik Polkowice
Górnik Polkowice
Imię i nazwisko
Hubert Urbański Trener
Waldemar Staniecki Drugi trener
Czarni Rokitki
Czarni Rokitki
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

kota73

Utworzono:

05.10.2015

    Mecz rozpoczął się grą w środkowej części boiska i żadna z drużyn nie potrafiła początkowo przeprowadzić składnej akcji. Pierwszą akcję w 2 minucie, po przechwycie piłki, rozegrał samodzielnie Matwi, który zakończył ją celnym strzałem. Prowadzimy 1-0. Tuż po wznowieniu gry, od środka boiska, piłkę przejęli nasi chłopcy, Matwi podał do Dyka, a ten podwyższył prowadzenie na 2-0. Po kolejnym wznowieniu, z piłką zabrał się Kicia, ale jego akcja nie przynosi wymiernych rezultatów. W 4 minucie Goły podał celnie do Kici, ale ten wypuścił sobie za daleko piłkę. W 5 minucie po raz pierwszy do głosu dochodzą zawodnicy Czarnych, ale Czyżyk zażegnuje niebezpieczeństwo. W kolejnej minucie nasz bramkarz ponownie wyłapuje piłkę, ale rozegranie jej przez nas przynosi rzut rożny dla Czarnych. Wykonanie tego fragmentu gry przez zawodnika z Rokitek, gdy piłka spadła po delikatnym lobie na górną część siatki naszej bramki, przyprawiło nas o drżenie serc, bowiem wyglądało to na gola zdobytego z rzutu rożnego a la Kazimierz Deyna. Na całe szczęście dla nas, było to złudzenie, a piłka do naszej bramki nie wpadła. Nasza drużyna została zepchnięta do defensywy.

W 7 minucie Kicia podał z autu do Matwiego, lecz ten strzela z prawej strony ponad bramką. W kolejnej minucie Gołemu nie udaje się wykorzystać 100% okazji po podaniu Kici, a skoro niewykorzystane sytuacje się mszczą, to tracimy gola po niezdecydowaniu Patryka, Gołego i Dyka w dojściu do bezpańskiej piłki, którą zabiera zawodnik Czarnych i strzela na naszą bramkę. Jest 2-1 dla KS Polkowice.

Utrata bramki nie zdeprymowała naszych zawodników, którzy zaraz po stracie rzucili się do ataku, a na rezultaty tego nie trzeba było długo czekać. Po akcji Kici piłkę wybija obrońca, ale trafia ona ponownie pod jego nogi i tym razem umieszcza ją w siatce. Jest 3-1 dla KS Polkowice.

Podwyższenie prowadzenia rozluźnia grę naszych zawodników, którzy po spóźnieniu Huberta w obronie mają szczęście, nie tracąc gola w powstałej w ten sposób 100% sytuacji dla Czarnych Rokitki.

Tuż przed końcem meczu dochodzi do nietypowej sytuacji, po strzale Kapiego piłka odbija się od chorągiewki w rogu boiska i wraca na nie. Pierwszy w sytuacji orientuje się Kapi, który dopada do niej i dogrywa do Maksia, ten zaś podwyższa prowadzenie na 4-1. Mecz kończy się akcją Kazika, który z woleja strzela nieznacznie obok bramki. Pewne zwycięstwo 4-1.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości